Zgodnie z treścią art. 619 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego matką dziecka jest kobieta, która je urodziła. Jeśli więc w akcie urodzenia dziecka jest wpisana jako matka kobieta, która go nie urodziła, można żądać zaprzeczenia jej macierzyństwa.
Sytuacja taka może być np. skutkiem zamiany noworodków przez położną, co dziś, ze względu na restrykcyjne procedury obowiązujące w szpitalach na oddziałach położniczych, jest rzadkością.
Brak pewności, co do faktu i okoliczności macierzyństwa, może też powstać, gdy chodzi o dziecko urodzone poza kliniką. Istnieje wówczas możliwość podania jako swoje dziecko urodzone przez inną kobietę, np. babka dziecka podaje siebie jako matkę, podczas gdy dziecko urodziła jej nieletnia córka.
Zaprzeczenie macierzyństwa jest uzasadnione także w sytuacji obejścia przez małżonków przepisów o adopcji dziecka niewiadomego pochodzenia (zgłaszają w USC, że to żona urodziła dziecko). Do takiej sytuacji może dojść również wtedy, gdy do aktu urodzenia podana zostanie jako matka kobieta, od której pochodził materiał genetyczny (zamawiająca), ale dziecko urodziła matka zastępcza (surogatka).
Wyrok zaprzeczający macierzyństwo określonej kobiety ma moc wsteczną, czyli stwierdza stan rzeczy, jaki istniał już w chwili urodzenia dziecka. Na skutek tego wyroku ustają więzi prawne z dzieckiem kobiety, uważanej dotąd za jego matkę, m.in. ustaje jej władza rodzicielska, wygasa obowiązek alimentacyjny. Jednak w orzecznictwie przyjął się pogląd, że matka, której macierzyństwo zostało zaprzeczone, nie może żądać zwrotu pieniędzy przeznaczonych na utrzymanie i wychowanie dziecka przed zaprzeczeniem macierzyństwa.
O zaprzeczeniu macierzyństwa decyduje wydział rodzinny sądu. Ustalenie rzeczywistego pochodzenia dziecka jest bardzo ważne dla porządku prawnego, ale czy zawsze jest istotne dla dziecka i jego rodziny? Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że w niektórych sytuacjach zaprzeczenie macierzyństwa określonej kobiety może budzić sprzeciw z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Czy od ustalenia prawdy nie jest ważniejsza stabilność rodziny i związanych z nią stosunków rodzinnych, a także dobro dziecka?
Sąd Najwyższy wyznaczył taki kierunek w orzecznictwie, zgodnie z którym w pewnych przypadkach – mimo że w procesie okaże się, że kobieta wpisana do aktu urodzenia dziecka jako matka nią w rzeczywistości nie jest – sądy mogą oddalić żądanie zaprzeczenia macierzyństwa właśnie ze względu na zasady współżycia społecznego (m.in. gdy istnieje silna więź rodzinna między dzieckiem a kobietą, niezgodnie z prawdą wpisaną w akcie urodzenia jako matka).
Pozew o zaprzeczenie macierzyństwa może złożyć:
- dziecko, a kieruje go przeciwko kobiecie wpisanej w akcie urodzenia jako jego matka, zaś jeżeli ta kobieta nie żyje – przeciwko kuratorowi ustanowionemu przez sąd; matka biologiczna dziecka – przeciwko kobiecie wpisanej w akcie urodzenia dziecka jako jego matka i formalnie musi pozwać także swoje dziecko, a jeżeli kobieta ta nie żyje – pozywa tylko dziecko;
- kobieta wpisana w akcie urodzenia dziecka jako jego matka, a która nią nie jest – wytacza powództwo przeciwko dziecku; mężczyzna, którego ojcostwo zostało ustalone z uwzględnieniem macierzyństwa kobiety wpisanej w akcie urodzenia dziecka jako jego matka – wytacza powództwo przeciwko dziecku i tej kobiecie, a jeżeli ona nie żyje – tylko przeciwko dziecku. W sprawach o zaprzeczenie macierzyństwa zawiadamia się o toczącym się procesie mężczyznę, którego ojcostwa dotyczy wynik postępowania, doręczając mu odpis pozwu.
- prokurator, jeżeli wymaga tego dobro dziecka lub ochrona interesu społecznego, pozywa kobietę wpisaną jako matka dziecka oraz mężczyznę, którego ojcostwo wynika z wpisanego macierzyństwa tej kobiety. W razie śmierci tych osób, prokurator pozywa kuratora ustanowionego na ich miejsce oraz dziecko. Nie jest dopuszczalne złożenie pozwu po śmierci dziecka.
Trzeba pamiętać, że na złożenie pozwu o zaprzeczenie macierzyństwa są określone w przepisach terminy. I tak: matka dziecka albo kobieta wpisana w akcie urodzenia dziecka jako jego matka, ma na to sześć miesięcy od dnia sporządzenia aktu urodzenia dziecka. Z kolei mężczyzna, którego ojcostwo zostało ustalone z uwzględnieniem macierzyństwa kobiety wpisanej w akcie urodzenia dziecka jako jego matka, ma na to sześć miesięcy od dnia, w którym dowiedział się, że kobieta wpisana w akcie urodzenia nie jest matką (nie później jednak niż do osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości). Dziecko może złożyć pozew w ciągu trzech lat od osiągnięcia pełnoletniości, co oznacza, że niepełnoletnie dziecko nie może dochodzić zaprzeczenia macierzyństwa. Przepis ten ma na celu oczywiście utrzymanie jego stabilnej sytuacji wychowawczej jako wartości, która wymaga zdecydowanej ochrony. Zaprzeczenie macierzyństwa nie jest dopuszczalne po śmierci dziecka. Prokuratora nie wiążą żadne terminy do złożenia pozwu o zaprzeczenie macierzyństwa.
Radca prawny Dorota Kupper