Czy należy się bać?

500+Jeszcze w tym roku do rodzin z więcej niż jednym dzieckiem oraz z jednym w pełni zdrowym, ale na określonych warunkach (próg dochodowy) lub niepełnosprawnym (wg rządowych wyliczeń: 2,7 mln rodzin, 3,7 mln dzieci) ma trafić 17 mld zł dzięki programowi „500 plus”.

Ale uwaga! Wielodzietne rodziny zazwyczaj mają długi i komornika na karku, bowiem wielodzietność w Polsce w zasadzie równa się bieda. Wg raportu Głównego Urzędu Statystycznego pół miliona dzieci nie dojada, tzn. że… ich rodziców nie stać, by dzieciom zapewnić przynajmniej w co drugi dzień posiłek z mięsa, drobiu, ryby lub odpowiednika wegetariańskiego i brakuje pieniędzy na to, by przynajmniej kilka razy w tygodniu kupić dzieciom świeże owoce lub warzywa. A właśnie z biedą związane są te długi. Wg Biura Informacji Kredytowej łączne zadłużenie Polaków wynosiło na początku tego roku prawie 43 mld zł (niezapłacone kredyty hipoteczne i konsumpcyjne, chwilówki i pożyczki zaciągnięte w parabankach oraz niezapłacone rachunki za usługi telekomunikacyjne, telewizję kablową, prąd, gaz, czynsz za mieszkanie, alimenty, grzywny sądowe i mandaty za jazdę bez biletu) – co w przeliczeniu na jednego Polaka daje średnio 20,8 tys. zł. A w bazie niesolidnych dłużników widnieje ponad 2 mln osób.

A jaka jest skala zadłużenia najbiedniejszych rodzin? Myślę, że znaczna – stanowi problem wagi państwowej i samorządowej. Dłużników jest wielu. Nie płacą głównie czynszu, rachunków za wodę i inne media. Dlatego handel długami kwitnie. Firmy windykacyjne kupują hurtowo pakiety niespłaconych należności od firm telekomunikacyjnych, wodociągowych i energetycznych, też od samorządów, a potem nasyłają komorników.

Przepisy mówią, że dłużnikowi nie można wszystkiego zabrać – są dochody wyjęte spod egzekucji (np. zasiłki wypłacane przez MOPS). Teoretycznie pieniądze z programu „500 plus” także powinny być chronione przed windykacją, bowiem Sejm zmienił kodeks postępowania cywilnego, dorzucając w nim świadczenie wychowawcze do innych form pomocy finansowej, które nie podlegają egzekucji.

Jednak w połowie marca br. Krajowa Rada Komornicza skierowała do premier list – ostrzeżenie, w którym czytamy. – W ocenie samorządu komorniczego te rozwiązania prawne nie są wystarczające. Środki pieniężne (nawet niepodlegające egzekucji, np. z uwagi na ochronę wynagrodzenia za pracę) wpłacone na rachunek bankowy tracą swoją tożsamość. Tak wynika z orzecznictwa, np. z wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 16 kwietnia 2014 r. (sygn. akt I ACa 67/14). Konieczne jest stworzenie realnych mechanizmów zabezpieczających świadczenia zwolnione spod egzekucji (zwłaszcza świadczenia wychowawcze), nie tylko na etapie ich wypłaty przez właściwy organ, ale też wpłaty świadczeń na rachunek bankowy.

Rząd jeszcze nie zareagował. Widać więc z powyższego, iż prawie pewnym jest, że niemała część z tych 17 mld zł zostanie zajęta tytułem niespłacanych należności.

Czy ich beneficjenci powinni się bać?! Oczekujemy na kompetentną odpowiedź.

Dodaj do zakładek permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>