Sprawa Pani Urszuli i jej synka Michała – sprawa porwań rodzicielskich, stała się już na tyle nabrzmiała, że wg naszego Terenowego Komitetu wymaga zmian w obecnie obowiązującym prawodawstwie. Z tego względy wystąpiliśmy do Zarządu Krajowego KOPD z poniższym wnioskiem.
Przygotowała go i zredagowała wolontariuszka Komitetu – Urszula Ragucka, a podpisała Przewodnicząca jeleniogórskiego Terenowego Komitetu – Krystyna Demkowicz.
Misją KOPD – organizacji społecznej o statusie pożytku publicznego jest ochrona praw i interesów dzieci, a podstawą działania międzynarodowa „Konwencja o prawach dziecka” przyjęta przez zgromadzenie ONZ dnia 20.11.1989 r., ratyfikowana przez Polskę 07.06.1991 r. oraz inne akty prawne ogólnie obowiązujące w naszym kraju w tym Konstytucja m.in. art. 72.
Prawo kontaktu z obojgiem rodziców, ale także z innymi bliskimi krewnymi, jest prawem naturalnym każdego dziecka. Prawidłowe relacje z rodzicami i innymi członkami rodziny, nawet po rozstaniu, są naturalną potrzebą emocjonalną dziecka. Każde państwo-sygnatariusz Konwencji ma obowiązek zaspokojenia tego jednego z podstawowych praw, które warunkuje prawidłowy rozwój osobisty dziecka jak też nabycie przez niego odpowiednich kompetencji społecznych.
Kwestię kontaktów reguluje wiele międzynarodowych aktów, ale nade wszystko art. 9 ust. 3 Konwencji. Stanowi on, że dziecko ma prawo do utrzymywania regularnych stosunków osobistych i bezpośrednich kontaktów z obojgiem rodziców, z wyjątkiem przypadków, gdy jest to sprzeczne z najlepiej pojętym interesem dziecka.
Polski kodeks rodzinny i opiekuńczy Oddział III Rozdział II art. 113-136 odnosi się do tego problemu. Często wręcz wskazując, że utrzymywanie kontaktów z dzieckiem stanowi dla uprawnionego rodzica nie tylko prawo, ale i obowiązek.
W związku ze zmianami ustrojowymi, jakie dokonały się w Polsce po 1989 roku, obywatele polscy mogą swobodnie i w zasadzie bez żadnej kontroli przemieszczać się poza granice kraju. Globalizacja powoduje swobodny przepływ ludzi w wyniku czego Polacy zawierają znajomości z obywatelami nawet bardzo egzotycznych krajów. Dalsze nie unormowanie problemu „porwań rodzicielskich” jest wielkim zagrożeniem dla dzieci z małżeństw mieszanych lub też dzieci, które mogą być swobodnie wywiezione do innego kraju przez jednego z uprawnionych rodziców.
Jeśli jeden z uprawnionych rodziców, nawet wbrew postanowieniom sądu rodzinnego, „siłowo” zatrzymuje dziecko przy sobie, to drugi uprawniony rodzic jest w zasadzie bezsilny. By móc korzystać ze swoich rodzicielskich uprawnień zmuszony jest przechodzić kolejne, bardzo kosztowne, trudne i obciążone wielkimi emocjami, etapy długotrwałych procesów sądowych. Ta wyjątkowo długa procedura, wymuszająca często sięganie po inne formy nacisku na rodzica, który uniemożliwia kontakt z dzieckiem, przy wsparciu różnego rodzaju instytucji i urzędów, jedynie powoduje bardzo często usztywnianie stanowisk stron konfliktu. To bardzo często negatywnie odbija się na rozwoju emocjonalnym samego dziecka, zachwianiu więzi z jednym z rodziców szczególnie, jeśli dziecko jest bardzo małe i w zasadzie powoduje całkowite zerwanie komunikacji pomiędzy rodzicami.
Pojęcie „porwanie rodzicielskie” wprowadzone zostało do obowiązujących przepisów min. w Zarządzeniu 124 z dnia 04.06.2012 r. Komendanta Głównego Policji „O sposobie prowadzenia przez policję poszukiwania osoby zaginionej”. W przywoływanym dokumencie dodano III kategorię osób zaginionych m.in. w wyniku porwania przez jednego z rodziców.
Jednak w sytuacji, gdy oboje rodziców ma pełnię praw rodzicielskich nawet Policja nie ma możliwości skutecznego wyegzekwowania praw dziecka jak i drugiego z rodziców do swobodnego i niezakłóconego kontaktu.
Artykuł 211 Kodeksu Karnego stanowi, że każdy kto wbrew woli osoby powołanej do opieki lub nadzoru uprowadza lub zatrzymuje małoletniego poniżej 15 lat, podlega karze. Jednak w praktyce w sytuacji konfliktu pomiędzy rodzicami małoletniego, staje się on przedmiotem w tym sporze a nie podmiotem. Nadal bowiem w orzecznictwie obowiązuje orzeczenie z lat 70-tych XX wieku, gdzie Sąd Najwyższy uznał, iż przepis art. 212 KK nie może być stosowany wobec rodziców, którzy mają pełnię praw rodzicielskich.
W efekcie nadal tego typu pozbawianie praw dzieci jak i drugiego z rodziców do swobodnych kontaktów nie są traktowane w Polsce jako przestępstwo.
Pomimo diametralnej zmiany sytuacji społeczno-ekonomicznej do chwili obecnej problem „porwań rodzicielskich” nadal nie istnieje w polskim porządku prawnym.
Dlatego wnioskujemy o jak najszybsze rozważenie możliwości zajęcia się tym bardzo ważnym problemem, który nasila się w bardzo szybkim tempie powodując wiele rodzinnych dramatów. Z naszego doświadczenia wynika, że dotyczy coraz szerszej grupy dzieci jak też ich rodziców, dlatego prosimy o podjęcie niezbędnych działań zmierzających do podjęcia prac legislacyjnych zmierzających do prawnego dostrzeżenia i uregulowania tego problemu.
W załączeniu przesyłamy przykładową sprawę Michałka, jaką prowadzi nasz Komitet – siłą został odebrany mamie w wieku 6 miesięcy, a obecnie skończył już 13 miesięcy i nadal jest pozbawiony kontaktu z nią.
Przewodnicząca TKOPD
Krystyna Demkowicz