Wraz z Izą Zdulską w dniu 16 października Ad 2017 udaliśmy się do jeleniogórskiego Aresztu Śledczego, w którym odbywane też są niewielkie kary pozbawienia wolności. Skierowała nas tam Przewodnicząca TKOPD – Pani Krystyna Demkowicz. Nie wiedzieliśmy czym na to zasłużyliśmy, ale z władzą się nie dyskutuje. Zapatrzeni w niezbędne materiały stanęliśmy tuż przed 11:00 przed drzwiami Aresztu, Dzwonek. Oczekiwanie. Głos męski: – W jakiej sprawie? Poinformowaliśmy, że celem odbycia… Proszę czekać. Czekamy. Głos żeński: – W jakiej sprawie? – W sprawie odbycia… Chwileczkę. Czekamy. Brzęk kluczy. Otwierają się ciężkie metalowe drzwi. Funkcjonariuszka prosi nas o dowody osobiste, wyjęcie wszystkiego z kieszeni, odłożenie komórek do specjalnych szafek i przejście przez bramkę do wykrywania metali.
Formalności dopełnione. Funkcjonariusz prowadzi nas na piętro, przez długi korytarz. Otwiera jedne, drugie i trzecie drzwi. Za tymi ostatnimi znajdowała się niewielka salka, coś w rodzaju więziennej świetlicy, w której upchano ponad dziesiątkę osadzonych w różnym wieku.
W ten oto sposób doszło do spotkania naszej dwójki – mediatorów stałych, w związku z Międzynarodowym Dniem Mediacji, ze skazanymi, którego celem było przedstawienie osadzonym alternatywnych metod pozasądowego rozwiązywania sporów – mediacji.
Trwało około godziny. Robiliśmy co tylko możliwe by zachęcić uczestników spotkania do korzystania w pełnym, prawnie możliwym, zakresie z tej formy rozwiązywania konfliktów.
Chyba nie naruszyliśmy prawa, bowiem tą sama drogą, już bez asysty strażnika, opuściliśmy jeleniogórski Areszt. Jednak bez otwierania i zamykania kilku drzwi obyć się nie mogło. A jesień tego dnia pokazała swe najpiękniejsze oblicze – kolorem liści promieniami słonecznymi, gamą zapachów, aż chciała się ucałować ziemię, po której przyszło nam stąpać. Radość z posiadanej wolności…