Naszym pomysłem zainteresował sie portali Jelonka.com – czytamy:
Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka w Jeleniej Górze złożył do Prezydenta i Rady Miejskiej w Jeleniej Górze wniosek o zwolnienie z opłat za komunikację miejską uczniów jeleniogórskich szkół podstawowych. Za przykład takiego rozwiązania TKOPD podaje Kraków. Czy jest szansa, by jeleniogórskie dzieci jeździły MZK za darmo?
„Uczniowie krakowskich szkół podstawowych od 1 września do 30 czerwca mogą jeździć za darmo autobusami i tramwajami – pisze TKOPD w Jeleniej Górze. – Tak zdecydowali radni miejscy. Tym samym Kraków, jako pierwsze miasto w Polsce, zwolnił najmłodszych z opłat za przejazdy komunikacja miejską. Biorąc powyższe pod uwagę jeleniogórski Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka kieruje do władz miasta Jelenia Góra wniosek o rozważenie możliwości wprowadzenia podobnego rozwiązania dla wszystkich uczniów pobierających naukę w jeleniogórskich podstawówkach. Ulga obowiązywałaby jedynie w czasie roku szkolnego na podstawie legitymacji z pieczątką jeleniogórskich szkół podstawowych. Dziś trudno jest oszacować jakie by były tego koszty dla budżetu miasta, ale uważamy, że nie rujnujące. Można się o tym przekonać wstępnie wprowadzając to rozwiązanie na czas określony, a następnie, zależnie od wyniku, podjąć ostateczną decyzję” – czytamy w piśmie TKOPD.
Wiceprezydent Jerzy Łużniak zapewnia, że władze Jeleniej Góry zajmą się pomysłem, ale podkreśla, że nie może w tej sprawie udzielić żadnej konkretnej odpowiedzi. – Trzeba będzie zrobić wyliczenia, ile to będzie kosztowało – mówi Jerzy Łużniak. – Różnicę trzeba będzie bowiem dopłacić spółce MZK z budżetu miasta, a już teraz dopłacamy 14 mln zł rocznie. Obecnie wprowadzona taryfa zawiera wiele nowych ulg, również dla dzieci. Kolejne pieniądze dla MZK trudno będzie nam znaleźć – dodaje wiceprezydent Jerzy Łużniak.
Przewodniczący Rady Miejskiej Leszek Wrotniewski twierdzi, że pismo do niego jeszcze nie dotarło, ale… – Szkoda, że ta propozycja nie została złożona w czasie prac rady miejskiej nad nową taryfą MZK, która obowiązuje od 7 kwietnia br., bo wówczas był „dobry klimat”, by wprowadzić ją w życie – mówi Leszek Wrotniewski. – Teraz trzeba by było zmieniać taryfę. Kiedy otrzymam pismo, sprawdzę jakie są prawne możliwości, następnie wniosek zostanie przekazany do oceny komisji gospodarki komunalnej i w zależności od tej opinii zobaczymy, co z tym zrobić dalej. Ja osobiście jestem za zniesieniem takich opłat dla uczniów jeleniogórskich szkół podstawowych, ale decyzja zależy od większości rady – dodaje Leszek Wrotniewski.
Jak informuje Wydział Edukacji i Sportu UM w Jeleniej Górze obecna liczba uczniów w jeleniogórskich szkołach podstawowych to 4597 dzieci, z czego miasto refunduje koszty dowozu (powyżej 3 km) – 144 osobom. – Nie są to jednak wszyscy dojeżdżający uczniowie, a tylko ci, którym refundujemy koszty dojazdu. Nie posiadamy danych dotyczących wszystkich uczniów dojeżdżających do szkół – informuje Joanna Zająć z Wydziału Edukacji i Sportu.
Jaki więc by był koszt zniesienia opłat za przejazdy MZK dla wszystkich uczniów jeleniogórskich szkół podstawowych? To próbuje obecnie ustalić Miejski Zakład Komunikacji
A oto komentarze internautów:
- A może by tak pochylić się nad emerytami w tej kwestii? Myślę, że to nie byłyby duże koszty.
- Emeryci mają emeryturę, a dzieci z podstawówki są na utrzymaniu rodziców.
- Ja zawożę syna do szkoły, gdyby miał darmowy bilet jeździłby sam… Byłoby mniej spalin.
- Teraz dzieci maja do dyspozycji 500 stówek, to niech sie dorzucą.
- Tak na utrzymaniu rodziców z programem 500 :)))) A ostatnia podwyżka emerytury mojej matki to 3,82 zł. Chętnie przekażę do programu 500:) będzie na bilet :).
- Na co mają system elektronicznych biletów? Dzieci, które jeżdżą do szkół MZK mają zakupione bilety miesięczne lub założone karty z biletami elektronicznymi. Może od tych danych zacząć analizę?
- Dzieci i tak jeżdżą na biletach ulgowych, więc bez przesady – lepiej normalnym pasażerom poobniżać stawki do cen biletów ulgowych i będzie sprawiedliwie!
- No nie, co jeszcze będzie wymyślone, a osoby które nie maja pracy nie pracują np., bo są w takim wieku że nie mogą znaleźć pracy to co do trumny,,,, a tu dzieci chyba żarty jakieś a ludzie będą płacić za bilety i pokrywać może koszty,,, juz i tak dużo ludzi jeździ bez biletów, np., opiekunowie i to nie rodzina tylko wozi się znajomych itd.,
- Tyle że w świecie nie ma nic za darmo a jak się mówi że będą jeździć za darmo to czytaj „zapłaci podatnik”, ten co ma dzieci i ten co ich nie ma. MZK zawsze trzeba było dotować z budżetu miasta, więc teraz trzeba będzie im dać jeszcze więcej.
- Dzieci płacą ulgowe bilety to są grosze co a te pieniądze co dostana 500zł to co na co to są chyba na to aby były dla tych dzieci, tylko to co widziałam, jakie osoby składają wnioski aby otrzymać te 500 zł, to nigdy w życiu nie pracowały jest wiele rodzin bardzo patologicznych. Dzieci mają ulgowe bilety wiec mogą dalej płacić. A może znieść całkiem dla wszystkich ludzi opłaty, jak to jest w innych miastach.
- Ludzie zastanówcie się! To wszystko z naszej kieszeni, np. 500+. Zwróćcie uwagę na ceny w sklepach. SZOK!
- A może zrobić darmowe dla wszystkich. Niech w końcu coś rządzący dadzą mieszkańcom. Póki co, to tylko smród jest i długo pozostanie po obecnej władzy.