Wg danych Komendy Głównej Policji liczba przypadków przemocy domowej wzrasta. Trzy lata temu było 76 tys. ofiar przemocy. W 2013 liczba ta wzrosła o 10 tysięcy, a w ubiegłym roku przekroczyła już 105 tys. zarejestrowanych przypadków. W efekcie policyjnych interwencji miejsce zamieszkania zmieniło prawie 1,3 tys. dzieci.
Według badań przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do najczęstszych form przemocy zalicza się agresje psychiczną (75%), fizyczną (53%), ekonomiczną oraz zaniedbanie (po 13%).
Nie pocieszajmy się tym, że z danych przygotowanych na zlecenie Komisji Europejskiej wynika, że nie ma w Europie kraju, który skutecznie rozwiązałby problem przemocy domowej. 52% mieszkanek Danii, 47% Finek oraz 45% Szwedek twierdzi, że są ofiarami przemocy domowej. Polska w tym zestawieniu zajmuje ostatnie miejsce z 19%wynikiem.
Zgłaszanie przez kobiety przypadków agresji domowej to wciąż w Polsce temat tabu. A zachowanie osób publicznych, np. powątpiewania jednego z posłów, czy prostytutkę można zgwałcić, oraz publiczna deklaracja zgody na bicie dzieci tworzą nieprzychylny klimat przyzwolenia na wykorzystywanie siły. Większość sprawców agresji domowej to mężczyźni. Kobietom bardzo trudno jest wyzwolić się z tradycyjnych więzów podległości wobec mężczyzny.
Nie zapominajcie, że tak naprawdę głównymi ofiarami przemocy domowej są dzieci i to nawet wtedy, gdy same jej w sensie fizycznym nie doświadczają.
Chrońcie swoje dzieci! Nie zgadajcie się na przemoc – na bezkarność sprawców.
Zgłaszajcie każdy taki przypadek, jeśli nie na Policje, to do naszego Komitetu. Ten apel kierujemy też do osób trzecich, które były świadkami przemocy, czy powzięły o niej wiadomość. Postaramy się pomóc!