Do szkoły czy do przedszkola?

dzieciakiMamy wątpliwości i dzielimy się nimi z Wami.

Zniesiony został obowiązek szkolny dla sześciolatków. Mówi się, że daje to rodzicom prawo wyboru i decydowania o tym, kiedy ich dzieci rozpoczną naukę. Jednak rodzice są zdezorientowani. O czym więc mogą decydować rodzice, a czego do dziś nie wiadomo i co trzeba wyjaśnić?

Oto zgodnie z ustawą od września tego roku obowiązkiem szkolnym będą objęte dzieci od 7. roku życia. Dziecko 6-letnie będzie miało prawo do rozpoczęcia nauki w pierwszej klasie, o ile chodziło do przedszkola już rok wcześniej. Jeśli 6-latek nie chodził do przedszkola (bo dotychczasowy obowiązek przedszkolny dla 5-latków został właśnie zniesiony), to rodzice będą mogli zapisać je do pierwszej klasy, ale muszą przedstawić opinię z poradni psychologiczno-pedagogicznej o jego gotowości szkolnej.

W tym nowym stanie prawnym nadal nie wiemy, czy rodzic chcący wysłać do szkoły 6-latka będzie mógł zapisać do zerówki 5-latka. Problem z planowaniem mają też organy prowadzące szkoły, bo nie wiadomo, ile dzieci 6-letnich trafi do szkół, ile z nich zostanie w przedszkolach, a ile powtórzy klasę.

Dzieci urodzone w 2009 r., które są już w szkole, w roku szkolnym 2015/16 będą mogły na wniosek rodziców powtarzać pierwszą klasę. Rodzic musi złożyć wniosek w sprawie powtarzania roku do dyrektora szkoły do 31 marca 2016 r. Jego dziecko w takim wypadku nie będzie podlegało klasyfikacji rocznej i nie będzie promowane do klasy drugiej. Jednocześnie dziecko to do końca roku szkolnego 2015/16 będzie musiało kontynuować naukę w klasie I albo będzie mogło przenieść się do przedszkola, jeśli będzie tam dla niego miejsce. Więcej

Inicjatywa legislacyjna

przemoc domowaSprawa Pani Urszuli i jej synka Michała – sprawa porwań rodzicielskich, stała się już na tyle nabrzmiała, że wg naszego Terenowego Komitetu wymaga zmian w obecnie obowiązującym prawodawstwie. Z tego względy wystąpiliśmy do Zarządu Krajowego KOPD z poniższym wnioskiem.

Przygotowała go i zredagowała wolontariuszka Komitetu – Urszula Ragucka, a podpisała Przewodnicząca jeleniogórskiego Terenowego Komitetu – Krystyna Demkowicz.

Misją KOPD – organizacji społecznej o statusie pożytku publicznego jest ochrona praw i interesów dzieci, a podstawą działania międzynarodowa „Konwencja o prawach dziecka” przyjęta przez zgromadzenie ONZ dnia 20.11.1989 r., ratyfikowana przez Polskę 07.06.1991 r. oraz inne akty prawne ogólnie obowiązujące w naszym kraju w tym Konstytucja m.in. art. 72.

Prawo kontaktu z obojgiem rodziców, ale także z innymi bliskimi krewnymi, jest prawem naturalnym każdego dziecka. Prawidłowe relacje z rodzicami i innymi członkami rodziny, nawet po rozstaniu, są naturalną potrzebą emocjonalną dziecka. Każde państwo-sygnatariusz Konwencji ma obowiązek zaspokojenia tego jednego z podstawowych praw, które warunkuje prawidłowy rozwój osobisty dziecka jak też nabycie przez niego odpowiednich kompetencji społecznych.

Kwestię kontaktów reguluje wiele międzynarodowych aktów, ale nade wszystko art. 9 ust. 3 Konwencji. Stanowi on, że dziecko ma prawo do utrzymywania regularnych stosunków osobistych i bezpośrednich kontaktów z obojgiem rodziców, z wyjątkiem przypadków, gdy jest to sprzeczne z najlepiej pojętym interesem dziecka. Więcej

Powracamy do sprawy Michałka

przemoc domowaPowracamy do sprawy Pani Urszuli i jej synka Michała. Pragniemy przybliżyć jej aspekt prawny, albowiem list nie precyzuje tego ani ostatecznie, ani do końca.

Oto relacje między jego rodzicami od jakiegoś czasu były złe, więc Pani Urszula zamieszkała z Michałkiem u swojej mamy. 24 czerwca 2015 r. przyjechała z synkiem na planowe szczepienie do przychodni. Tu zastała męża, który wszedł razem z nimi do gabinetu lekarskiego. Zaraz po szczepieniu porwał dziecko i podał je swojej matce siedzącej w zaparkowanym aucie, za którego kierownicą siedział dziadek dziecka i pospiesznie odjechali – doszło do porwania rodzicielskiego.

Pani Urszula wezwała Policję, ale ta była bezradna – przecież ojciec nie był pozbawiony praw rodzicielskich, więc nie mogła interweniować. Pani Urszula odwołała się więc do sądu i czekał na jego orzeczenie – złożyła wniosek o ustalenie miejsca pobytu synka. Jednak Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznał, że dziecko ma czasowo przebywać u ojca, a wniosek Pani Urszuli zostanie rozpatrzony dopiero we wrześniu podczas sprawy rozwodowej. Więcej

Nadal jesteśmy do Waszej dyspozycji

Jednak już nie poprzez bezpośredni kontakt z dyżurującymi członkami TKOPD, które dotychczas miały miejsce w Książnicy Karkonoskiej, a które ze względów organizacyjnych zawieszamy do odwołania.

Wszystkich zainteresowanych bardzo, bardzo przepraszamy i zapewniamy, że jak tylko stanie się to możliwe do systematycznych dyżurów powrócimy.

Przypominamy natomiast i zachęcamy do kontaktów mailowych i telefonicznych oraz przesyłania korespondencji.

Dane kontaktowe

Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka

58-500 Jelenia Góra, ul. Jasna 11

e-mail: tkopd.jg@wp.pl

Tel.: 668825848 lub 500069250.

 

Porwanie rodzicielskie

przemoc domowa

Do naszego Komitetu zwraca się wiele osób zaniepokojonych, a nawet zrozpaczonych sytuacją, w jakiej znaleźli się oni sami lub inne znane im rodziny w związku z posiadaniem dzieci. Czasem jest to prośba o pomoc, czasem o zwykłą poradę, a czasem tylko „wylanie żalów”, ale najczęściej trafiają do nas sprawy, które „stanęły” już przed obliczem Sprawiedliwości i wtedy na ich prośbę włączamy się do sprawy, a Sądu – sporządzamy opinię.

Nie prezentujemy tych spraw na naszej internetowej stronie. Jednak czasem sprawa jest tak typowa, a jednocześnie tak bulwersująca, iż warto ja upublicznić. Warto, bowiem ta sprawa, którą niżej publikujemy – jak mówi sama zainteresowana, dając nam na to swoją zgodę, że… zależy mi żeby sprawa trafiła do dużej liczby odbiorców, bo ja sama czuję się już totalnie bezsilna.

Uwaga! Jedyny skrót w liście wynika z prośby jego adresatki. Więcej

Kryzys w związku a dziecko

zasiłkiMałżeństwo, czy też długi, niesformalizowany Związek, to droga pełna trudności, poświęceń i wyzwań, które niejednokrotnie wydają się ponad nasze siły. Czasem przychodzi taki moment, że mamy już dosyć i jedyne, czego pragniemy to rozstać się z partnerem i mieć „święty spokój”. Gdy jednak pomyślimy, jak wielką krzywdę moglibyśmy wyrządzić tym naszym dzieciom, nachodzą nas wątpliwości. Tylko czy bycie sfrustrowanym, nieszczęśliwym rodzicem to na pewno lepszy wybór?

Każdy związek przechodzi cięższe chwile – kryzysy. Niezależnie od tego powodów, jest coś, co podnosi rangę problemu i sprawia, że jego pokonanie staje się o wiele trudniejsze. To posiadanie potomstwa.

Dzieci, nawet te najmłodsze, widzą, słyszą, a przede wszystkim czują, gdy coś pomiędzy jego rodzicami jest nie tak. Podkreślam: dzieci widzą, słyszą i nawet jeśli jeszcze nie rozumieją, to doskonale wyczuwają to, co dzieje się w domu. Nieprawdą jest, że dwu- lub trzylatek nie orientuje się, że pomiędzy rodzicami dzieje się coś niedobrego – nerwowa atmosfera w domu, złe emocje, ciche dni, wymawiane szeptem, ale jednak wymawiane pełne nienawiści słowa, brak bliskości fizycznej – wszystko to jest przez dziecko instynktownie wyczuwalne. Im jest ono starsze, tym bardziej brak pozytywnych uczuć między rodzicami staje się dostrzegalny i zrozumiały, wiązany jednoznacznie z czymś złym, niekorzystnym dla rodziny. Więcej

Ważne dla pracujących rodziców

ojciec_dzieckoWeszły w życie zmiany w przepisach wprowadzone jeszcze przez poprzedni rząd, a dotyczące uprawnień pracujących rodziców. Mają uelastycznić sposób wykorzystywania urlopu rodzicielskiego, a przez to ułatwić rodzicom godzenie pracy zawodowej z opieką nad dzieckiem.

Dotychczas obowiązywały płatne urlopy: macierzyński (20 tygodni), dodatkowy (6 tygodni) i rodzicielski (26 tygodni) oraz bezpłatny urlop wychowawczy (36 miesięcy). Po zmianach będą tylko dwa rodzaje płatnych urlopów: macierzyński (20 tygodni) oraz rodzicielski (32 tygodnie). Razem to 52 tygodnie, czyli faktyczna długość urlopu się nie zmieni, gdyż urlop dodatkowy włączono do rodzicielskiego. Było to zasadne ze względu na niemal identyczny charakter obu tych uprawnień.

W przypadku narodzin wieloraczków długość urlopów wydłuża się: odpowiednio do 31-37 tygodni (urlop macierzyński) oraz 34 tygodni (urlop rodzicielski). Razem może to być od 65 do nawet 71 tygodni, w zależności od liczby dzieci. Więcej

Złotówka za złotówkę

zasiłkiOd nowego roku, jeśli rodzina korzystająca ze świadczeń przekroczy uprawniające do nich kryterium dochodowe, nie straci ich, ale otrzyma je pomniejszone o kwotę przewyższającą kryterium – mechanizm „złotówka za złotówkę” ma zachęcać do podejmowania pracy bez obawy o utratę zasiłków.

Z nowym rokiem weszła w życie nowelizacja ustawy wprowadzona jeszcze przez poprzedni rząd o świadczeniach rodzinnych, która wprowadziła tę zasadę. Dzięki niej przekroczenie kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń rodzinnych (674 zł na osobę w rodzinie lub 764 zł dla rodzin z niepełnosprawnym dzieckiem) nie będzie automatycznie oznaczało utraty tych świadczeń; dotychczas wystarczyło przekroczyć je choćby o złotówkę, by stracić wszystkie zasiłki.

- Od nowego roku, jeśli przekroczymy próg dochodowy o złotówkę, 20 zł, 30 zł, to o tą kwotę zostanie pomniejszony zasiłek rodzinny. To, co jest ważne, to fakt, że osoby, które straciły świadczenia w tym roku, mogą ponownie złożyć dokumenty i ponownie uzyskać zasiłek od stycznia 2016 r. pomniejszony o tę kwotę, o którą przekroczyły kryterium.

Szacuje się, że z nowych rozwiązań skorzysta w 2016 r. ok. 160 tys. rodzin, a ich koszt wyniesie 384 mln zł.

Ustawa dotyczy zasiłku rodzinnego i dodatków do niego: becikowego, z tytułu samotnej opieki nad dzieckiem, korzystania z urlopu wychowawczego, wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej, kształcenia i rehabilitacji niepełnosprawnego dziecka, rozpoczęcia roku szkolnego, nauki dziecka poza miejscem zamieszkania.

Minimalne świadczenie wypłacane według nowych zasad będzie wynosić 20 zł. Dla przykładu – jeśli rodzina przekracza kryterium o 380 zł, a uprawniona jest do zasiłku i dodatków w wysokości 400 zł, to od 400 odejmujemy 380 i oznacza to, że tej rodzinie należy się 20 zł. Gdyby ta różnica wynosiła 19 zł, rodzina już by nie otrzymała tego świadczenia.

Mechanizm „złotówka za złotówkę” powoduje, że nie ma „gilotyny” – radykalnego ucięcia świadczeń po przekroczeniu kryterium dochodowego.

Nie powinno być żadnych trudności przy wprowadzaniu tych rozwiązań, bowiem ustawa została uchwalona w maju 2015 r., zatem gminy miały możliwość przygotowania się do tych zmian.

Tysiąc złotych miesięcznie przez rok

macieżTyle otrzymają od stycznia 2016 r. rodziny, którym urodzi się dziecko, a które do tej pory nie mogły skorzystać z urlopu rodzicielskiego lub macierzyńskiego. Chodzi m.in. o studentów, bezrobotnych (niezależnie czy są zarejestrowani w urzędzie pracy czy nie), pracujących na umowach cywilno-prawnych oraz osoby zatrudnione lub prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, jeżeli nie będą pobierały zasiłku macierzyńskiego – to blisko 125 tys. osób. Więcej

Monarowski Dom Samotnych Matek z Dzieckiem w Pobiednej

To jeden z niewielu tego typu ośrodków na Dolnym Śląsku. Powstał przed kilkoma laty w budynku po byłej strażnicy WOP. Przebywają tu przede wszystkim kobiety z dziećmi, ale też takie, które nie poradziły sobie z kłopotami, które ciężko doświadczył los. Niestety mimo, iż wiele osób wspiera działalność placówki, to wciąż czegoś jej brakuje – wiele brakuje. A i sam budynek wymaga poważnych nakładów finansowych.

monar2

Co można przekazywać? Żywność, słodycze, ubrania, sprzęt AGD i TV. Nawet tabliczka czekolady potrafi wywołać uśmiech. Przecież placówka ta utrzymuje się tylko z datków i niewielkich dotacji – na każdą z przebywających tu osób placówka dostaje 600 zł z pomocy społecznej, resztę musi zdobyć od ludzi dobrej woli. Stale więc potrzebuje wsparcia. Więcej